wyślij znajomym | drukuj |
Zbigniew Brzeziński - obywatel niepotwierdzony | 2001-06-11 (15:55) | ||
W piątkowym artykule "Casus obywatela Brzezińskiego" przedstawiliśmy uzasadnienie Departamentu Obywatelstwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji faktu, że profesor Zbigniew Brzeziński nie musi posługiwać się przy przekraczaniu polskiej granicy polskim paszportem. Wyjaśnienia MSWiA komentuje Stary Wiarus, dziennikarz i historyk z Sydney - na emigracji od ponad 20 lat. "W marszu Rzeczypospolitej Polskiej ku ustrojowi państwa bezprawia według modelu azjatyckiego lub latynoamerykańskiego został poczyniony poważny krok naprzód. Konstytucja RP stanowi w art. 34, że obywatelstwo polskie nabywa się przez urodzenie z rodziców posiadających obywatelstwo polskie. Szczegółowo potwierdza to obowiązująca ustawa o obywatelstwie polskim z dnia 15 lutego 1962 roku. W ten sposób nabył obywatelstwo polskie profesor Zbigniew Brzeziński, urodzony w 1928 roku w Warszawie w rodzinie polskiego dyplomaty, z obojga rodziców z obywatelstwem polskim. 10 lipca 2000 roku profesor Brzeziński udzielił wywiadu korespondentowi PAP w Waszyngtonie. W wywiadzie oświadczył wyraźnie, że obywatelstwa polskiego nigdy się nie zrzekał. Ponieważ świadectwo urodzenia profesora znajduje się w polskich rejestrach stanu cywilnego, a jego wypowiedź nie pozostawia wątpliwości, że obywatelstwa polskiego nigdy nie stracił, jest on na terytorium RP, zgodnie z obowiązującym prawem, wyłącznie obywatelem polskim. Jako taki, zobowiązany jest okazać polski paszport w celu opuszczenia terytorium RP. Profesor paszportu polskiego naturalnie nie posiada, zatem powinien zostać zatrzymany na terytorium RP do czasu, kiedy sobie taki wyrobi. MSWiA niemniej podało "Wirtualnej Polsce" wykładnię, z której wynika, że władze wykonawcze RP, a w szczególności MSZ i MSWiA uważają, że są upoważnione, by udawać, że nie wiedzą, że profesor Brzeziński jest obywatelem polskim. Otóż, oświadczył dyrektor Departamentu Obywatelstwa MSWiA, profesor nie musi okazywać polskiego paszportu ponieważ jego obywatelstwo polskie nie jest "potwierdzone". A nie jest "potwierdzone" ponieważ profesor Brzeziński o takie potwierdzenie nie zwrócił się do wojewody. A że się nie zwrócił, to MSWiA może udawać, że nie wie, że profesor jest Polakiem. Jednym słowem, obywatel polski nie jest obywatelem polskim, o ile władza wykonawcza nie zechce tego faktu potwierdzić. Proszę się nie śmiać. Został stworzony bardzo niebezpieczny precedens. Władza wykonawcza odmówiła przyjęcia do wiadomości intencji władzy ustawodawczej zapisanej w Konstytucji i ustawie o obywatelstwie polskim. Na podstawie własnego widzimisię oświadczyła, że obywatelem polskim jest nie ten, kto spełnia wymagania prawa w tej kwestii, tylko ten, kogo władza wykonawcza za takiego uważa. Zaś w dodatku, aby władza ustawodawcza kogoś zechciała za obywatela polskiego uważać to ma on spełnić takie wymagania dodatkowe, jakie mu władza wykonawcza postawi. W tym wypadku - zwrócić się z wnioskiem o "potwierdzenie" do wojewody. Nie wystarczy urodzić się z rodziców z obywatelstwem polskim, nie wystarczy nigdy nie zrzekać się obywatelstwa. Należy jeszcze przekonać wojewodę. W takim razie, po co nam Konstytucja, Sejm i ustawy? Wystarczy opinia MSWiA. Co następne? Jakie kolejne prawa obywatelskie obywateli polskich zostaną uzależnione od "potwierdzenia" przez wojewodę, starostę, konsula? Czy już wkrótce prasa będzie mogła podawać do wiadomości publicznej, że wczoraj padał deszcz, dopiero po uzyskaniu potwierdzenia wojewody, że deszcz istotnie padał?" Stary Wiarus (WP) |
dodaj swoją opinię |
Jesteśmy | ||
Odp:Czwarty swiat? | ||
Ciesz sie Polonusie | ||
Czwarty swiat? | ||
Ja tez chce byc "niepotwierdzony" |
Liczba opinii:5
Wirtualna Polska nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentować mogą jedynie użytkownicy z podwyższonym stopniem anonimowości. Anonimy niskiego stopnia nadal odbieram na priva, ale ich nie publikuję ze względu na hasbarę schetyniątek.
Można tu użyć niektórych znaczników HTML, takich jak <b>, <i>
"Przepis" na aktywny link w komentarzu (dla niezorientowanych):
<a href="tu wstawiamy hiperłącze w postaci http://poprawczak.blogspot.com/2013/04/anonimowe-komentowanie.html">tu wstawiamy tytuł linkowanego utworu lub frazę</a> → tutaj więcej szczegółów