Strony

sobota, 14 sierpnia 2010

Tym to można sobie tyłek wytrzeć

W połowie lutego wybrałam się po wizę do Konsulatu w Montrealu. Konsul Kasprzyk odmówił, proponując mi wykupienie paszportu polskiego. W sposób jednoznaczny poinformował mnie również, co sądzi o moim kanadyjskim paszporcie: - Tym to można sobie tyłek wytrzeć, to dla nas nie ma żadnej wartości - powiedział konsul, wymachując moim kanadyjskim paszportem. Na moją zapowiedź skargi do ambasadora, konsul powiedział, że ambasador Grzeloński jest jego kolegą i do Ottawy nie mam po co jechać.
Do Ottawy nie pojechałam, ale napisałam skargę (na przepisy wizowe i zachowanie konsula Kasprzyka). W odpowiedzi otrzymałam suche, urzędowe pismo z informacją, że sprawy wydawania wiz nie reguluje MSZ, ale ustawa Sejmu, a konsulowie zobowiązani są do wykonywania obowiązujących przepisów. Ambasador Grzeloński poinformował mnie również, że z konsulem Kasprzykiem łączą go tylko sprawy służbowe.
via Dziennik Toronto.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentować mogą jedynie użytkownicy z podwyższonym stopniem anonimowości. Anonimy niskiego stopnia nadal odbieram na priva, ale ich nie publikuję ze względu na hasbarę schetyniątek.
Można tu użyć niektórych znaczników HTML, takich jak <b>, <i>
"Przepis" na aktywny link w komentarzu (dla niezorientowanych):
<a href="tu wstawiamy hiperłącze w postaci http://poprawczak.blogspot.com/2013/04/anonimowe-komentowanie.html">tu wstawiamy tytuł linkowanego utworu lub frazę</a> → tutaj więcej szczegółów