Głupiąteczka wy moje cacane!:
Autor: sedziwy666
Data: 27.01.2004 11:23
-----------------------------------------------------
"Hamlet, czyli książę polski, Jankes i Bruksel".
Tragikomedia wieloaktowa na razie bez epilogu
Akt II
=====================
1. A nie mówiłem nieco ponad dwa tygodnie temu, że g... bedzie z bezwizowego wjazdu do Hameryki dla obywateli Opoki i Przedmurza?
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=44&w=10030274&v=2&s=0
Nie było to lepiej uważnie czytać i posłuchać dobrej rady, i dac se siana , zamiast wyświstać nad Atlantykiem kilkadziesiąt ton paliwa lotniczego na przewiezienie Pana Prezydenta ze świtom do Ameryki, żeby mu tam to samo powiedzieli, co Sędziwy w ściągaczce dla pani Rice już dawno napisał, i nawet mu się już honorarium w znacznej części rozeszło?
2. A to naturalnie nie koniec jeszcze, głupiąteczka, wiele was jeszcze czeka przykrościuni i upokorzonek serwowanych wam przez świat na wasze wyraźne życzenie.
Nagroda pocieszenia w postaci odprawy odlatowej pasazerów do USA przez amerykański Department of Homeland Security (DHS) już na Okęciu? Naturalnie, tego wam nie odmówimy. Odloty z RP będziecie mieli całkiem odlotowe, first class! Jak sobie przebudujecie w tym celu terminal odlotowy na Okęciu według norm DHS, albo najlepiej wybudujecie osobny terminal dla lotow do Hameryki.
Że co, że niemożliwe? Możliwe, możliwe, na Heathrow w Londynie mają specjalnie zrobione stanowiska odpraw i osobną salę tranzytową dla izraelskiego El-Al, z zastosowaniem najnowszych zdobyczy techniki dla odizolowania tej części terminalu od reszty budynku.
Jak poprosicie, na pewno wam dadzą adres i telefon do brytyjskiej firmy budowlanej, co wam z rozkoszą takie same "sterylne" stanowiska wybuduje w Miedzynarodowym Porcie Lotniczym imienia Fryderyka Chopina Warszawa-Okecie, spocznij! Że drogo? No nie, a wy myśleliście że kolejny kosztowny prezent dostaniecie za darmo? Boki zrywać...
3. Aha, jak ten specjalny terminal będzie już gotowy, to jeszcze trzeba bedzie zapłacić ze skarbu państwa RP za pensje, diety i dodatki za uciążliwe warunki pracy dla panów urzędników amerykańskich, co będą wam paluszki i twarzyczki starannie kopiować elektronicznie jeszcze w Warszawie i wysyłać za ocean, żeby do czasu dolecenia do JFK i O'Hare było dość czasu na ich staranne obejrzenie i właściwą decyzję. Bo chodzi o to, żeby jeszcze przed lądowaniem aeroplanu PLL LOT w NYC była na JFK gotowa lista, kogo należy nie wpuścić - dla oszczędności czasu, czyli zgodnie z waszym podstawowym postulatem.
Kogo trzeba, to sie po prostu z samolotu nie wypuści, a pozostali będą sie mogli ustawić w kolejce do prawdziwej kontroli wjazdowej. Jak wam po jakimś czasie zabraknie kasy na te luksusy Okęciowe, i urzędnicy wrócą do domu w USA, to mozecie zamalować okna i wydzierżawić komuś ten nowy terminal na pieczarkarnię imienia Radosława Sikorskiego (motto zakładu: "Keep Polonia in the Dark and Feed Them a Lot of You Know What!")
4. Jak chcecie w rewanżu zrobić na złość Ameryce, Kanadzie, Australii i Nowej Zelandii, albo jakąś wojnę im wypowiedzieć, to się pospieszcie: zostało wam jeszcze 93 dni do wejścia w życie w Polsce od 1 maja 2004 przepisu unijnego, który zobowiązuje was do jednostronnego zaniechania wymagania wiz wjazdowych od miedzy innymi obywateli amerykanskich (oraz australijskich, kanadyjskich, nowozelandzkich i paru innych krajów).
Przeczytajcie sobie: Council Regulation (EC) No 539/2001 of 15 March 2001 listing the third countries whose nationals must be in possession of visas when crossing the external borders and those whose nationals are exempt from that requirement. /Official Journal of the European Communities L 81/1 of 21.3.2001/
http://europa.eu.int/eur-lex/pri/en/oj/dat/2001/l_081/l_08120010321en00010007.pdf
5. Podobno wasza dyplomancja-chiromancja pociesza się, że po 1 maja to oni STANOWCZO ZAŻONDAJOM od Bruksela wdrożenia tzw. "klauzul solidarności" przewidzianych przez 539/2001.
Znaczy się jak Jankes wam nie zrobi dobrze, to pozostałe 24 z 25 krajów członkowskich Unii BENDOM MUSIEĆ za wami, jak za paniom matkom, wprowadzić wizy dla Jankesa, Kanadola, Kangura i Maoryskiego Kanibala, bo wyście wszak som Opoka i Przedmurze, wiec nie tylko nie będzie Jankes pluł wam w twarz, ale une tam wszystkie u Bruksela SOM ZOBOWIONZANE w waszym imieniu Jankesowi napluć!
Go straight ahead. Tylko nie zapomnijcie zapytać przed tom wiekompomnom interwencjom dyplomatycznom waszego Pana Ministra, czy zna bajeczkę o Łodzi ("nie łudź się"). Bruksel się tam już z pośpiechu chłoszcze piętami po pupie, by wam jednomyślnie i jednogłośnie udzielić poparcia dyrdymacji polskiej w waszym sporze ze złym Jankesem o pieniadze amerykanskiego podatnika, co to ich wam Jankes w prezencie dać nie chce, chociaż sie wam przeca moralnie należą .
Bruksel was wszak lubi i chętnie wam pomoże, w pierwszym rzędzie przez wzgląd na wasze powszechnie znane poparcie dla stanowiska Bruksela w jego własnej kłótni z Jankesem, oraz takoż z uwagi na waszą konstruktywną rolę w opracowaniu Konstytucji europejskiej na ostatnim szczycie. A już telefon z Berlina i Paryża to się wręcz urywa u Bruksela, z bezustannymi stanowczymi ponagleniami od kanclerza i prezydenta, żeby wam Bruksel szybciej załatwiał tą pracę na czarno u Jankesa.
6. Jak już jesteśmy przy klauzulach, to rzeczywiście macie duże szanse u Bruksela na klauzule, tyle że niestety nie solidarności, tylko ochronne ("safeguard clauses") jakie są przewidziane w traktacie akcesyjnym w razie potrzeby zapewnienia pozostałym członkom Unii ochrony przed wariatem z brzytwą, ktory kasę od Bruksela brałby owszem chętnie, ale pod warunkiem, że mu nie bedą przez ramię zaglądać, co z nią robi. A na to Bruksel jakoś nie ma ochoty, ciekawe czemu?
Z waszej własnej wolnej prasy zresztą wynika, że póki co, to nie jesteście merytorycznie przygotowani nawet do brania kasy, więc właściwie z czym do gości? Że to takie skomplikowane, że tyle pytań, że une chcom wszystko na piśmie, a formularze to wszystkie som tylko po angielsku, wyście zaś w langłydżu trochę słabi, bo przeca polski miał być równoprawnem językiem urzędowem Unii, tylko żeście, unfortunately, z powodu słabej znajomości innych języków przeoczyli, że dopiero po 1 maja 2004, and not before.
Myśleliście zapewne, że Bruksel nie tylko wam będzie dawał pieniądze, ale jeszcze sam wypełni kwity i będzie wam rączkę prowadził przy podpisywaniu? Albo jeszcze lepiej, że Bruksel bedzie wam tą sałatę wręczać na rogu ulicy, w gotówce, w plastikowej reklamówce, w używanych banknotach o niskim nominale i niekolejnych numerach, a o podpisywaniu kwitów nie będzie w ogóle mowy, bo będzie panowała atmosfera wzajemnego zrozumienia jak w RWPG? Boki zrywać...
Nic dziwnego, że Bruksel sobie niedawno ponownie przemyślał systuację, i doszedł (być może nieco poniewczasie) do wniosku, że wyposażenie was przy pomocy systemu nicejskiego w potencjalne liberum veto wobec dowolnej inicjatywy Unii mogłoby być czynem nieroztropnym.
7. Ostatnia wasza nadzieja, że jak tera w tej waszej frustracji zrobicie na złość Polonii, to ona zacznie zaraz z wdzięczności sikać po nogach i ciupasem wam załatwi u Jankesa nie tylko pracę na czarno, ale przy okazji jeszcze zwolnienie z mandatów za plucie na podłoge w subwayu, oraz pozwolenie na kierowanie pojazdami mechanicznymi w Nowym Jorku bez prawa jazdy.
Polonia, niezdety, ma żywo w pamięci, jak w podziękowaniu za to, że załatwila wam najpierw w 1990 roku, amerykanskie veto wobec ewentualnych roszczenia terytorialne zjednoczonych Niemiec pod wlasnym adresem, a w 1998 amerykańskie poparcie dla waszego wejscia do NATO, wyście jej zaraz załatwili pulapkę paszportową, szykany wobec podwójnych obywateli, a ostatnio paszporty polskie sześciokrotnie droższe niż w kraju, na które w dodatku trzeba najdłużej na świecie czekać.
Zupełnie nie ulega wątpliwości, że Polonia pała do was uczuciem i się wam po staropolsku odwdzięczy. Bedziemy mianowicie energicznie lobbować (to taki nowy polski czasownik) w Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim, żeby już na Olimpiadzie w Atenach wprowadził konkurencję strzelania se w stopę, w której jesteście, chłopaki, MISTRZAMY WSZECHŚWIATA, POZA WSZELKOM KONKURENCJOM!
Złoto dla zuchwałych!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentować mogą jedynie użytkownicy z podwyższonym stopniem anonimowości. Anonimy niskiego stopnia nadal odbieram na priva, ale ich nie publikuję ze względu na hasbarę schetyniątek.
Można tu użyć niektórych znaczników HTML, takich jak <b>, <i>
"Przepis" na aktywny link w komentarzu (dla niezorientowanych):
<a href="tu wstawiamy hiperłącze w postaci http://poprawczak.blogspot.com/2013/04/anonimowe-komentowanie.html">tu wstawiamy tytuł linkowanego utworu lub frazę</a> → tutaj więcej szczegółów